Nie ukrywam, że jestem strasznym łasuchem i słodkości wszelkiej
maści jestem w stanie pochłaniać w każdej ilości. A w tej kategorii prosta i minimalistyczna
tarta cytrynowa jest ostatnio moim absolutnym hitem. I to nie tylko dlatego, że
jest szybka i łatwa w przygotowaniu, ale przede wszystkim, dlatego, że jej
lekka forma jest doskonałym balansem między słodkim i kwaśnym smakiem i po
prostu rozpływa się w ustach. Zresztą moje zamiłowanie do niej podziela więcej
osób, które serdecznie pozdrawiam J
Składniki:
Ciasto:
- pół kostki masła
- 1 szklanka mąki pszennej
- ½ szklanki cukru pudru
- opcjonalnie 2 łyżki ciepłej wody
Masa:
- 250g serka mascarpone (1 opakowanie)
- 1 żółtko jaja kurzego
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1 cytryna
Do posypania:
- 2 garści płatków migdałowych
------------------------------------------------
Sposób przygotowania:
1. Do miski średniej wielkości przesiewamy mąkę, dodajemy
cukier puder i mieszamy.
2. Dodajemy masło pokrojone w kostkę, a następnie zagniatamy
tworząc jednolitą masę. Jeżeli całość jest zbyt sucha, można dodać odrobinę
ciepłej wody. Gotowe ciasto wkładamy na 15 minut do zamrażalnika.
3. W międzyczasie przygotowujemy krem, zaczynając od utarcia
żółtka z cukrem pudrem. Ja używam do tego celu miksującej końcówki blendera.
Następnie dodajemy serek mascarpone i miksujemy do uzyskania jednolitej konsystencji.
4. Do masy dodajemy skórkę otartą ze sparzonej uprzednio
cytryny i sok z niej wyciśnięty. Miksujemy całość i wkładamy do lodówki.
5. Formę do tarty wykładamy papierem do pieczenia lub
smarujemy masłem i posypujemy mąką.
6. Ciasto wyciągnięte z zamrażalnika rozprowadzamy na
formie, starając się, aby jego grubość była równomierna i nakłuwamy widelcem.
7. Następnie całość pokrywamy papierem do pieczenia i
wkładamy na około 20 minut do piekarnika rozgrzanego do 180st.C. Czas pieczenia
zależy od właściwości piekarnika, nie należy więc zbytnio przywiązywać się do
zalecanego czasu, tylko co jakiś czas zaglądać pod papier i sprawdzać czy ciasto się już zarumieniło.
8. W międzyczasie na suchej patelni prażymy płatki migdałów
uważnie mieszając, żeby się nie przypaliły. Zabieg ten ma na celu nie tylko
urozmaicenie doznań wizualnych gotowego ciasta, ale wydobycie aromatu migdałów.
9. Upieczone ciasto odstawiamy do schłodzenia, a następnie
pokrywamy masą i posypujemy ostudzonymi migdałami.
10. Gotowe ciasto należy przed podaniem schłodzić w lodówce
przez co najmniej kilka godzin (a najlepiej całą noc).
Bon appetit!
Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam kubki smakowe wprost szaleją.... i nie tylko kubki;-))))))))))
OdpowiedzUsuńmuszę ją w końcu spróbować ;-)
OdpowiedzUsuńp.s. zdjęcia super !!!!